czwartek, 19 lipca 2012

Co przyniosą Igrzyska?

Kilka tygodni temu skończyły się emocje związane z Mistrzostwami Europy w Polsce i na Ukrainie, ale już niedługo zaczyna się kolejny turniej, który na pewno w mniejszym lub większym stopniu zainteresuje fanów piłki kopanej. Mowa oczywiście o piłkarskich zawodach na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Jako że sezon ogórkowy w pełni, tym razem będzie zdecydowanie mniej o wydarzeniach z Ashburton Grove.

Źródło: en.wikipedia.org
Piłka nożna na olimpiadzie to dyscyplina bardzo niszowa. Przeciętnemu kibicowi cały ten turniej kojarzy się przede wszystkim z lekkoatletyką i nie ma się czemu dziwić, bo to właśnie lekkoatletyczne dyscypliny wywołują największe olimpijskie emocje podczas letnich igrzysk, a dla nas – Polaków – przede wszystkim przez to, że w tych zawodach zdobywamy najwięcej medali. Ale w tym tekście skupię się tylko i wyłącznie na piłce nożnej, krótkim rysie historycznym tej dyscypliny sportu na olimpiadzie i na tym, co ten turniej może nam – kibicom – przynieść.

Początkowo turnieje piłkarskie na olimpiadach cieszyły się popularnością i faktycznie mogły przynieść zawodnikom światową sławę. Jednak rozpoczęcie rozgrywek mistrzostw świata w 1930 roku znacznie obniżyło prestiż futbolu na olimpiadzie, a dodatkowo zakazano udziału w igrzyskach profesjonalnym piłkarzom. Zakaz ten został częściowo anulowany w późnieszych latach, jednak tylko dla reprezentacji pozaeuropejskich oraz południowoamerykańskich i właściwie nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ to właśnie te dwa kontynenty w tamtym czasie były piłkarskimi potęgami. Dopiero w 1992 roku restrykcja ta została zniesiona całkowicie, ale w zamian wprowadzono ograniczenie wiekowie, które obowiązuje do chwili obecnej. Dlatego też na olimpiadach możemy oglądać występy tylko zawodników do 23 roku życia, co dotyczy wszystkich federacji piłkarskich.

Spójrzmy teraz dokładniej kogo będziemy oglądali przed telewizorami [lub na żywo] podczas tegorocznej olimpiady w Londynie. Mowa oczywiście o futbolu w wydaniu męskim.  W związku z tym, że gospodarzem igrzysk jest Londyn, kadra Wielkiej Brytanii nie musiała brać udziału w europejskich kwalifkacjach, natomiast spośród reprezentacji należących do UEFA w turnieju wezmie udział Hiszpania, Szwajcaria i Białoruś. Azję [AFC] reprezentować będzie Korea Południowa, Japonia oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie. Z afrykańskiej federacji [CAF] na olimpiadę pojdzie kadra Gabonu, Maroka, Egiptu i Senegalu. Amerykę Południową [CONMEBOL] reprezentuje Brazylia oraz Urugwaj, Amerykę Północną [CONCACAF] Meksyk i Honduras. Z Oceanii [OFC] w Anglii pojawi się tylko reprezentacja Nowej Zelandii, która swoją drogą na ostatnich mistrzostwach świata w RPA pokazała się bardzo dobrej strony. Łącznie w piłkarskim turnieju weźmie udział szesnaście reprezentacji narodowych U-23, które zostaną podzielone na cztery grupy.

Jak już wcześniej wspominałem, futbol na olimpiadzie nie cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców, a prestiż tego turnieju jest znacznie mniejszy w porówaniu do Mistrzostw Europy lub Świata, to często zdarzało się, że dzięki igrzyskom, świat mógł usłyszeć o młodych utalentowanych zawodnikach. Jako dobry przykład mogą nam posłużyć chociażby Carlos Tevez, który występując wtedy w Boca Juniors, a następnie w Corinthians w 2004 roku na greckiej olimpiadzie został królem strzelców i niedługo później zrobił wspaniałą karierę w angielskiej Premier League. Kolejnym dobrym przykładem jest Sergio Aguero, który w 2008 roku na igrzyskach w Chinach pokazał się ze świetnej strony i w niedługim czasie stał się jednym z najlepszych napastników na świecie.

Skupmy się jednak na tym co teraz i jakie nowe gwiazdy światowego futbolu mogą nam przynieść tegoroczne igrzyska. W składach piłkarskich reprezentacji trudno o znalezienie nazwisk piłkarzy Arsenalu, bo występuje ich zaledwie dwóch – Aaron Ramsey oraz Park Chu-Young. Szkoda, że w brytyjskiej kadrze nie znalazł się Alex Oxlade-Chamberlain, a w japońskiej zabrakło Ryo Miyachiego, bo dla tych młodych i utelantowanych piłkarzy mogła to być ogromna szansa na pokazanie swoich umiejętności, a przecież Oxlade-Chamberlain z całkiem dobrej strony zaprezentował się podczas niedawych Mistrzostw Europy. Trochę też szkoda, że kadra Wielkiej Brytani składa się tylko z Anglików i zaledwie pięciu Walijczyków, no ale taka już była decyzja selekcjonera, a najbardziej rozpoznawalnymi zawodnikami będą Ryan Giggs [kapitan zespołu], Aaron Ramsey, Craig Bellamy i Micah Richards. Liczę na to, że Ramsey będzie występował w pierwszym składzie, odblokuje się w nim ‘to coś’ i w nowym sezonie w Arsenalu będzie z niego większy pożytek. Park Chu-Young, gwiazda w Monaco, a po transferze na Emirates Stadium zagrał zaledwie raz. Dlatego też mam ogromną nadzieję, że na olimpiadzie pokaże swoje umiejętności, których bez wątpienia mu nie brakuje, i już niedługo zacznie otrzymywać od Arsene Wengera więcej szans na grę, chociażby w Pucharze Ligi. W zespole Hiszpanów również znajdziemy niewiele wielkich nazwisk, najbardziej znanymi piłkarzami La Furia Roja bezwątpienia są David de Gea, Juan Mata, Cesar Azpilicueta i Adrian Lopez. Bardzo jestem ciekaw występu Ikera Muniaina – 20 letniego napastnika, który w barawch Athletic Bilbao zaliczył całkiem solidny sezon, zajął drugie miejsce w Lidze Europejskiej, a wcześniej zdobył tytuł mistrza Europy z reprezentacją U-21 w 2011 roku i drugie miejsce na Mistrzostwach Europy w roku 2010. Przy tym zawodniku wypada wspomnieć, że swojego czasu piłkarz ten był wymieniany przez dziennikarzy jako potencjalny następca Samira Nasriego w Arsenalu, a Kanonierzy mieli wyłożyć za Hiszpana około 16 milionów funtów(!). Jeśli już jesteśmy przy temacie transferowych spekulacji, brytyjski Sky Sports donosi, że Arsenal zainteresowany jest również Adrianem Lopezem, ale na razie brakuje szczegółowych informacji na ten temat. Ciekawi mnie jeszcze co zaprezentuje Juan Mata, który kilka lat temu, w barwach Valencii, został okrzyknięty przyszłością hiszpańskiego futbolu, a po transferze do Chelsea tak dobrze mu już nie szło. Warto też zwrócić uwagę na Cristiana Tello, być może przyszłego gwiazdora Barcelony, który w sezonie 2011/12 w dwudziestu dwóch spotkaniach zdobył dla Katalończyków siedem bramek. Wydaje mi się, że najciekawiej prezentuje się brazylijska kadra narodowa i to właśnie ten zespół, zaraz obok Hiszpanów, typowałbym na faworytów do złotego medalu. Tutaj znajdziemy nazwiska takich zawodników jak Alexandre Pato, który już na olimpiadzie w Pekinie pokazał się z dobrej strony, Hulk, wschodząca gwiazda angielskiej Premier League Rafael da Silva z Manchesteru United czy Thiago Silva, kapitan drużyny. Jest też Neymar, o którego rzekomo zabiegają największe europejskie kluby, a wśród nich wymieniano również Kanonierów, i zapewne na nim zostanie skupiona największa uwaga, bo jak wiadomo rynek transferowy w tym czasie działa pełną parą. Namieszać mógłby też Urugwaj, bo w jego składzie nie znajdziemy byle kogo – Luis Suarez z Liverpoolu, Edinson Cavani z Napoli i Nicolas Lodeiro z Ajaksu Amsterdam. Suarez, podobnie jak Juan Mata – po przenosinach do angielskiej ekstraklasy nie radzi sobie tak cudownie jak w poprzednim klubie – Ajaksie – dlatego też może dzięki temu olimpijskiemu turniejowi przypomni sobie jak się strzela bramki, bo bez dwóch zdań napastnik The Reds jest pewniakiem w pierwszym składzie swojej reprezentacji, chociaż dla kibiców Arsenalu lepiej żeby tego nie robił.

Ciąg dalszy powinien nastąpić.

Stay tuned!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz